Pięknego wrześniowego poranka, prawie tuż po ich ślubie, wybraliśmy się z Agnieszką i Ethinem na sesję w plenerze. Ależ mieliśmy klimat. Kaszubskie pola i lasy otulone poranną mgłą, trawa uginająca się pod ciężarem rosy, lekki chłód, a do tego wschodzące słońce... Coś pięknego! Natura z każdej strony, w swojej czystej postaci. Uwielbiam. No i oni, mąż i żona! Zakochani, uśmiechnięci, pełni czułości i tak wpatrzeni w siebie. Bardzo lubię tę sesję. Obejrzyjcie :)
Soon after the wedding day, we set up for a photoshoot with Agnieszka and Ethin. It was a lovely September morning. Actually a magic one! Imagine the Kashubian fields and forests shrouded in fog, grass shining with dew, a chill in the air, and to top it off, rising sun... It all looked absolutely amazing! Nature all around you in its sheer form. I just loved it. And there were the two of them, husband and wife. In love, joyful and affectionate. I like this photoshoot very much. Have a look :)
Przepiękne zdjęcia, a jakie wspaniałe światło się Wam trafiło! Warto było :)
OdpowiedzUsuń