Do tego wesela mam szczególny sentyment. Choć miało miejsce już sporo czasu temu, jak dziś pamiętam dzień kiedy spotkaliśmy się z Olą i Adrianem po raz pierwszy. Od razu poczułam, że nadajemy na tych samych falach i bardzo się ucieszyłam kiedy zdecydowali się na współpracę. Niezmiernie miło wspominam każde nasze spotkanie, dzień ślubu, sesję plenerową i każdą kolejną sesję, a trochę już udało nam się ich zrobić ;) Zawsze jest mnóstwo śmiechu i jeszcze więcej pięknych ujęć. Rodzina już się powiększyła i mam tą przyjemność kontynuować tworzenie ich rodzinnego albumu :)
Lisewski Dwór, gdzie odbyło się wesele, ma swój niepowtarzalny klimat. Do tego, pogoda bardzo miło zaskoczyła. Akurat na moment kiedy podano obiad spadł prawdziwie letni deszcz. Zostawił po sobie piękne intensywne kolory w sam raz na zdjęcia grupowe :) Rozmowom i tańcom nie było końca. Goście bawili się do samego rana. Zapraszam na reportaż :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz